
No tak 23 września o 14.45 zostałem tatusiem po raz drugi, ciekawa historia jest z naszym porodem albowiem na poród chciałem zdążyć niemniej jednak nie zdążyłem bo szlabany były zamknięte, i musiałem stać jak pi ..a na przejeździe w tym czasie moja żona urodziła syna......3870g, 58cm przecież to mówi samo za siebie....na razie Łukasz ciągnie cycka mamie czego mu zazdroszczę puszcza bąki i śpi właściwie to wszystkiego mu zazdroszczę też tak chciałbym, aby kobitki wpychały mi cycki do ust :-). Zuzka cóż na razie się cieszy później się zobaczy. Oprócz potwornego kaca po czwartkowym spotkaniu z sąsiadami i powtórce w piątek na razie brak mi jakichkolwiek doświadczeń z moim synem jednakże po tak hucznym przyjęciu na tym świecie mam nadzieję, że dasz se radę, a zdrowy będziesz na 100% gdzie na 100% na 1000 00000 0000000% gorzej z ojca wątrobą i żołądkiem.
